Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 21 lipca 2025

#10

 CZARNY PAMIĘTNIKU,


Nie wiem co mam dalej zrobić ze sobą. Nie wiem jak dalej funkcjonować. Jadę cały czas na zaciągniętym ręcznym. Ciężko idzie, ale do przodu...

Żyję uciekającymi wolno minutami. Żyję, bo na razie muszę.

Żyję, chociaż leżę praktycznie na dnie.

Zawiedli ludzie z najbliższego otoczenia. Zawiodła mnie i ostatnia deska ratunku - lekarz POZ. Chciałam pogadać, chciałam tylko zrozumienia...

Może to było za dużo. Może...

Pewnie lekarz POZ miał gorsze przypadki niż zajęcie się mną.

Uznał, że jest git. I tyle... a ja chciałam tylko małego wsparcia.

Chciałam powiedzieć tylko, że NIE DAJĘ RADY.

Gdy usłyszałam, że jest okej, wyszłam i już nie wróciłam.

Rozumiem...


Codziennie ostatnio chodzę z psem i mężem też na spacer.

Przechodzimy obok naszego miejscowego komisariatu policji.

Patrzę i czekam, by mnie zauważyli ...

Oni

Ale wiem, że tak się nie stanie.

Nie mam siły i odwagi prosić kolejne osoby o POMOC.

Nie mam ...

Nie mam siły prosić o wolne w pracy.

Nie mam siły prosić lekarza o dłuższe L4.

Nie mam siły prosić znajomych, by wykonali 

ten jeden telefon ...

Nie mam siły.


Bo z drugiej strony po co?

Będą faszerować jakimiś lekami??

A może zapną pasami bezpieczeństwa??

I tak nie jestem w stanie niczego powiedzieć 

bo...

już nie mam siły na tłumaczenie, proszenie.

PRZEPRASZAM 😭😭😭.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz