CZARNY PAMIĘTNIKU,
Skończyła pierwszą zmianę.
Wsiadła do samochodu, zmęczona po pracy.
Czeka z wielkim upragnieniem na wolne.
Zaległego urlopu ma sporo,
nawet nie myśli czy jeszcze w tym roku
go wybierze.
Nawet nie myśli o kolejnych 26 dniach,
skoro z 19 dniami nie potrafi się ogarnąć.
Wzięła głęboki oddech,
przekręciła kluczyk w stacyjce.
Kolejny dzień pracy za nią.
Wyjechała z parkingu i włączyła się do ruchu.
Drogę zna na pamięć,
w końcu jeździ nią do i z pracy.
Ruszyła spokojnie, jechała przepisowo.
Prawa noga nagle zaczęła wciskać pedał gazu
coraz to mocniej i mocniej ...
Nawet nie zauważyła, że na liczniku
już dawno przekroczyła 100 na godzinę.
Nie czuła, że jedzie szybko.
Nie czuła, że samochód przyśpiesza.
Miała wrażenie, że jest pasażerem
Chciała uciąć sobie drzemkę.
Miała wrażenie, że to ktoś inny
jest kierowcą, a ona odpoczywa.
Przymknęła oczy, zmęczona
a jej prawa noga wcisnęła pedał gazu do końca.
Ostry zakręt, na którym ona i jej samochód
pojechali prosto!
Przebili się przez barierki,
koziołkowali ...
zatrzymali się ona i samochód na drzewie.
Znów straż miała pełne ręce roboty.
Policja, karetka ...
to za mało, bo trzeba było ogarnąć
śmigłowiec ratowniczy.
Czy przeżyła?
...